Niewątpliwie najgłośniejszym tematem ostatniego miesiąca w środowisku trenerskim jest zlikwidowanie przez PZPN ewidencji wyników i tabel w ligach dziecięcych. Formuła gier Funiño jest powszechnie znana – czy gry 3v3 na cztery bramki to odpowiednia alternatywa do turniejów towarzyskich bez wyników?
Łukasz Mateńka, trener Wilków Warszawa, na portalu Łączy Nas Trening proponuje rozgrywać mecze i turnieje również w formule Funiño, co uatrakcyjni dzieciom zawody.
???? Miałem okazję zapoznać się z Funiño w praktyce, biorąc udział w turnieju piłkarskim dla rocznika 2011. Spotkaliśmy się na pełnowymiarowym boisku, które zostało podzielone na 8 mniejszych. Każde z nich posiadało strefę strzału oraz obrony i było polem do gry dla 3 drużyn (każdy z każdym, mecz i rewanż) w formacie 3×3. Gra toczyła się na 4 bramki, w których zmiany graczy następowały po golu lub 2 minutach – opowiada Mateńka.
???? Na turniej zabrałem 16 swoich zawodników, dzieląc ich na 4 drużyny. Podejrzewam, że na pozór skomplikowane zasady gry mogą stanowić dla chłopców problem, jednak zostałem miło zaskoczony. Okazało się, że nie dość, że chłopcy sami pilnowali, kiedy się zmieniają, to jeszcze sami pełnili funkcję sędziów (nie prowadziliśmy klasyfikacji) – pisze dalej.
Trener Wilków podzielił się również spostrzeżeniem, że turniej w formule Funiño był bardzo dynamiczny, dzięki temu, że rozegrano sporo spotkań i były krótkie przerwy między spotkaniami. Rozgrywki zamknęły się w przeciągu dwóch godzin, wszystkie zespoły rozegrały po cztery spotkania.
???? Dzieci miały ciągły kontakt z piłką, co wymuszało szybkie, wręcz intuicyjne podejmowanie decyzji w zależności do danej sytuacji na boisku. Pomimo braku klasyfikacji, zawodnicy sami tworzyli sobie rywalizację – zauważa Mateńka.
Głównym założeniem stworzonej przez legendarnego Horsta Weina formuły jest to, by dziecko jak najwięcej nauczyło się w małej grze. W rywalizacji na cztery bramki dzieje się sporo. Zawodnicy są często przy piłce, uczą się kreatywności, gry 1v1. Gra jest intensywna.
Na czym polegają zasady Funiño? Jedna drużyna składa się z czterech zawodników, z czego trzech przebywa na boisku. Po zdobyciu każdego gola obie drużyny muszą wymienić jednego zawodnika. Wymiana następuje wśród czterech zawodników w ramach rotacji i zawsze przebiega na środku boiska. Każde naruszenie zasad przy zmianie zawodnika skutkuje “atakiem karnym”. Jeśli jedna z obu drużyn strzeli gola na 3:0, 4:1 lub 5:2, czyli osiągnie wynik trzech bramek różnicy, przegrywająca drużyna może wprowadzić swojego gracza rezerwowego i grać w przewadze jednego zawodnika, dopóki występuje różnica przynajmniej trzech bramek.
Jedną z największych zalet Funiño jest decyzyjność, czyli to środowisko, które buduje ta formuła, sprawia, że spektrum decyzyjności jest bardzo szerokie.
???? Wiemy, że wymiary boiska, liczba bramek i zawodników nie były przypadkowe. Zasady tej gry był szykowane przez wiele lat i były podparte badaniami i nie bez kozery tak to wygląda. Z kolei rolą trenera w tym wszystkim jest nie, kierowanie zespołem, a budowanie i tworzenie środowiska do podejmowania decyzji, ryzykowania itd. Inteligencja boiskowa nie jest tajemniczą siłą. Ona tak jak mięśnie potrzebuje stałego bodźcowania, a formuła Funiño stwarza taką przestrzeń, dzięki której dzieci mogą się rozwijać – tłumaczy Marek Safanów, trener edukator PZPN.
Na łamach naszego bloga Błażej Czyżewski opowiadał nam jak wyglądają turnieje towarzyskie bez ewidencji tabel i wyników w Wielkopolsce. Zaznaczał, że całe rozgrywki trwają maksymalnie dwie godziny, a każdy z chłopaków zagra minimum 30 minut. Z kolei w aplikacji FCapp mamy możliwości, żeby taki turniej… szczegółowo zaplanować. Bez wyników, również w formule Funiño.
Funiño zaleca się w treningu z dziećmi poniżej 10. roku życia, co idealnie pasuje do reformy PZPN-u. W tej formule nie prowadzi się wyników i tabel, kwestie sporne rozwiązują same dzieci, nie ma sędziów, a w ostateczności – pomagają trenerzy. Czy jako trenerzy zdecydujecie się spróbować? Czy jest to dobry pomysł? Dajcie znać, co sądzicie!
