Wielkie poruszenie w Internecie wywołała informacja o tym, że PZPN rezygnuje z ewidencji wyników i tabel w kategorii od skrzata do orlika. Dlaczego ten projekt jest potrzebny? Jak on funkcjonował do tej pory w Wielkopolskim Związku Piłki Nożnej? Czy nie można było pozbyć się “wynikomanii” poprzez edukację trenerów? Czy trenerzy to najsłabsze ogniwo szkolenia w Polsce? Rozmawiamy z Błażejem Czyżewskim, trenerem Mobilnej Akademii Młodych Orłów i edukatorem w Wielkopolskim ZPN.
???? Zlikwidowanie ewidencji wyników i tabel od kategorii skrzata do orlika to pierwszy ruch ze strony nowego zarządu PZPN-u. Czy to aż tak duży problem polskiego szkolenia?
????️ W ubiegłym sezonie w Wielkopolskim ZPN zrezygnowaliśmy z wyników i tabel u najmłodszych (skrzaty i żaki)… Nasze działania pokazały, że można zmienić świadomość trenerów w dość krótkim czasie. Niektórzy odebrali pierwszy ruch PZPN-u za mocno drastyczny, czyli unifikację rozgrywek od kategorii skrzata do orlika. Aczkolwiek myślę, że kiedy, jak nie teraz. Zmieniły się władze i od razu są też widoczne zmiany w innych obszarach, w tym przypadku w piłce dziecięcej. Na pewno potrzeba czasu na to, żeby powstał kompletny projekt rozgrywek dziecięcych bez ewidencji wyników i tabel, i funkcjonował tak, jak powinien. Na pewno będą potrzebne korekty, modyfikacje, bo każdy region jest inny. Aczkolwiek ten ruch był potrzebny. Tym bardziej, że ten pomysł sprawdził się w innych województwach, więc dlaczego nie pójść z tym na cały kraj?
???? Czy decyzja PZPN-u spowoduje, że za kilkanaście lat będziemy mieć w Polsce więcej piłkarskich talentów? Pojawiają się takie głosy, że nie będzie miało to żadnego wpływu na szkolenie.
????️ Poszukujemy zawodników kreatywnych, którzy nie boją się podejmować trudnych decyzji na boisku.
Obserwując zmagania najmłodszych zauważyłem, że presja przed utratą bramki, poniesieniem porażki, hamuje u zawodnika chęć podjęcia trudnej decyzji.
Bo ten chłopak boi się tego, że zaraz trener zwróci mu uwagę: “przez ciebie straciliśmy bramkę i w efekcie przegraliśmy mecz”. Takie sytuacje blokują zawodnika i następnym razem, gdy wyjdzie na boisko, nie będzie szukał kreatywnych decyzji do zaskoczenia rywali, a raczej zdecyduje się na proste granie. Np. zamiast zagrać piłkę do przodu, to ją wycofa, żeby być “bezpiecznym”. Rodzice i trenerzy swoimi emocjonalnymi wypowiedziami na temat błędów dziecka na boisku, które stara się być kreatywne, powodują to, że te nie chcą już ryzykować straty piłki przy kolejnej okazji, gdy będą ją mieć przy nodze. To sprawia, że zawodnik pod względem indywidualnym nie rozwija się tak, jak powinien.
???? W Internecie można spotkać się z opiniami, że usunięcie wyników i tabel u dzieci sprawi, że te będą nieambitne, bo zabiera im się rywalizację z innymi, która jest podstawą do uprawiania jakiegokolwiek sportu. Co może pan na to odpowiedzieć?
????️ Wróćmy wspomnieniami do czasów, gdy grało się w piłkę na podwórku. Tam też nie było ewidencji wyników i tabel. A i tak każdy z nas liczył te gole i chciał wygrać mecz w starciu z innymi kolegami. W rozgrywkach nie było takiej swobody i luzu wśród zawodników, jak na podwórku, gdzie nikt nie stał nad zawodnikiem i nie obwiniał go za stratę piłki, czy źle podjętą decyzję. Nie wyszła akcja na podwórku? Za chwilę była szansa na szybką rehabilitację i w taki sposób dziecko uczy się na swoich błędach, nikt nie musi mu tego wytknąć. Liga powoduje, że pojawia się presja wyników i zdobywania punktów, a to nie wpływa odpowiednio na rozwój indywidualny zawodnika. Chcemy, żeby te rozgrywki bez ewidencji wyników i tabel przypominały mecze na podwórku. W taki sposób dzieci otrzymują większą swobodę w podejmowaniu decyzji, dzięki czemu się rozwijają.
???? Nie ma lig z wynikami i tabelami, a turnieje komercyjne nadal funkcjonują. Liga a turniej to zupełnie coś innego?
????️ Turniejami towarzyskimi chcemy pokazać, że rywalizacja w tych rozgrywkach również występuje, ale końcowy rezultat danego spotkania jest sprawą mało istotną dla trenera czy rodzicó Bo dzieci i tak zawsze chcą wygrywać. Myślę, że naszymi działaniami możemy zainspirować organizatorów turniejów komercyjnych do tego, żeby w przyszłości też wypróbowali nasz pomysł, jeśli im się to spodoba. Bo też byłoby to coś innego, gdyby najlepsze akademie w Polsce rywalizowały w systemie bez wyników i tabel. Aczkolwiek nie możemy wszystkim narzucić tego pomysłu. Jeśli uznają, że ta forma rywalizacji im się bardzo spodoba to mogą z tego skorzystać i kontynuować nasz pomysł rywalizacji z rówieśnikami bez wyników i tabel.
???? Byłby pan za tym, żeby turnieje komercyjne również odbywały się w formie bez ewidencji wyników i tabel?
????️ W niedługim czasie ruszy XXII edycja Turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”, gdzie oczywiście będą wyniki i tabele. Jestem przede wszystkim za tym, żeby nie było lig dziecięcych z wynikami. To jest najważniejsze. Z kolei turnieje to świetna okazja do tego, żeby wyławiać “perełki”. Można też to robić podczas turniejów towarzyskich, gdzie nie ma wyników i tabel. Nie wiem, jakie podejście do tego ma PZPN.
???? Michał Libich, trener edukator PZPN, w rozmowie z portalem Weszło Junior powiedział: Najważniejsza jest gra i rywalizacja. Turnieje są i cały czas będą. I dobrze niech będą, bo to jest coś innego niż ligi. Taki turniej nie jest stresogenny, owszem jedziesz na turniej, żeby wygrać. Przegrasz? To nic się nie stało, bo za tydzień będzie kolejna szansa na innych rozgrywkach. Z kolei liga powoduje to, że po dwóch, trzech meczach pojawia się myśl o ew. spadku i trenerzy kombinują, dokonują dziwnych ruchów, żeby się utrzymać np. grają tylko najlepsi, pojawiają się niezrzeszeni zawodnicy itd. Na turniejach takich sytuacji nie będzie”. Z kolei Paweł Guziejko, trener, który na co dzień pracuje z najmłodszymi w Anglii, na naszym blogu mówił o tym, że dzieci nie odczuwają wielkiej różnicy między komercyjnym turniejem, a tym bez wyników i tabel. Gdy jadą zagrać mecze na wyjeździe to zawsze czują podekscytowanie.
????️ Tak, bo dla dziecka najważniejsze jest to, że jedzie z kolegami pograć w piłkę i rywalizować z innymi. Jeśli chodzi o to, co powiedział Michał Libich to zgadzam się z tym w stu procentach. Myślę, że nie muszę nic dodawać w tym temacie, bo świetnie wytłumaczył to na czym polegają ligi z wynikami i dlaczego nie powinno ich być.
???? Edukacja rodziców i trenerów to jeden z głównych celów wprowadzenia tej reformy. Czy nie można było tego zrobić w inny sposób? Musiały zostać od razu podjęte tak drastyczne kroki?
????️ Cały czas edukujemy trenerów. Myślę, że poprzez działania Mobilnej AMO dotarliśmy do wielu szkoleniowców, którzy chcą się szkolić i rozwijać. Zawsze powtarzaliśmy na tych spotkaniach, że najważniejszy jest indywidualny rozwój zawodnika i działania zgodne z etapizacją. Celem nie może być wygranie ligi żaka czy orlika. Wielu trenerów jest tego świadomych i też z entuzjazmem przyjęli informację o tym, że nie będzie ewidencji wyników i tabel w piłce dziecięcej. Wiadomo, że w środowisku zawsze znajdzie się grupa ludzi, która będzie to negować. Z kolei decyzja PZPN-u sprawia, że każdy musi się do tego dostosować. Ten krok w naszym środowisku był bardzo potrzebny, bo mimo naszych licznych starań i rad, które docierały do szkoleniowców, nie byliśmy w stanie przekonać wszystkich trenerów do tego, żeby nie grali na wynik. Nadal będziemy edukować, bo to nie jest tak, że z dnia na dzień jedną decyzją wszystko się zmieniło. To jest długofalowy proces.
Potrzeba czasu, a za kilka lat się dowiemy, czy to wpłynęło na to, że dzieci będą miały większą swobodę w podejmowaniu decyzji na boisku, gdy nie będzie wyników.
???? Jak wyglądał proces wprowadzania tego pomysłu w Wielkopolskim ZPN?
????️ Gdy zobaczyliśmy program pilotażowy rozgrywek “Pierwsza Piłka” Zachodniopomorskiego ZPN stwierdziliśmy, że jest to idea, która powinna pojawić się również na wielkopolskich boiskach. Wystartowaliśmy nieco później z naszym projektem niż inne Wojewódzkie ZPN, ale to dlatego, że chcieliśmy zobaczyć, jak środowisko trenerów w tamtych regionach odbierze ten pomysł. Następnie wprowadziliśmy to w Wielkopolsce. Pierwszy sezon został dobrze odebrany przez środowisko. Dokonaliśmy kilka małych modyfikacji, mając na uwadze liczebność drużyn w pojedynczym turnieju. Na początku chcieliśmy, żeby to było duże wydarzenie dla kilkunastu ekip. Natomiast teraz tych zespołów jest mniej, dlatego, żeby podniosła się jakość organizacji takiego turnieju. Mam na myśli dostępność szatni i boisk dla wszystkich drużyn. Zrobiliśmy podziały grup dla czterech klubów, które mogą wystawić po kilka drużyn, ale nie jest to już takie duże wydarzenie jak w poprzednim sezonie. Nastąpiły te modyfikacje dlatego, żeby dzieci jeszcze więcej efektywnego czasu spędzały na boisku. Jeśli turniej trwa 2 czy 3 godziny, to po to, żeby każdy zawodnik zagrał min. 30 minut na takim turnieju.
???? Wiele osób zastanawia się, jak wyglądają wtedy sprawy organizacyjne. Kto odpowiada za te rozgrywki i je organizuje? Co wpływa na to, że podział grup prezentuje się tak, a nie inaczej?
????️ Przy podziale grup trzeba mieć na uwadze poziom i jakość poszczególnych drużyn. W pierwszej kolejności musieliśmy dobrać kluby tak, żeby nie było między nimi dużej różnicy. Drugim czynnikiem, który trzeba wziąć pod uwagę przy podziale to lokalizacja, żeby drużyny nie musiały poświęcić całego dnia na turniej towarzyski, bo mają po prostu daleko do danego miejsca. Chcemy, żeby w stosunkowo krótkim czasie został rozegrany efektywny i jakościowy turniej, który zostanie dobrze odebrany przez dzieci, trenerów i rodziców. Chcemy, żeby to było fajne piłkarskie święto.
Brak wyników i tabel pozwala nam na to, że możemy po kilku kolejkach dokonać modyfikacji i zmian drużyn w grupie, jeśli dojdą do nas słuchy od trenerów, że poziom tych turniejów nie jest zróżnicowany.
Zgłaszamy wtedy to do Wydziału Gier i Ewidencji i oni dokonują korekt. Po trzech-czterech kolejkach pojawia się taka możliwość, żeby zmienić układ klubów w danej grupie.
???? Mamy grupę składającą się z czterech klubów, co dwa tygodnie odbywa się turniej i za każdym razem inna drużyna jest gospodarzem i odpowiada za przygotowanie boisk i opieki medycznej na rozgrywki. Terminy tych turniejów z góry ustala Wojewódzki ZPN?
????️ Tak, jak w przypadku pozostałych rozgrywek wszystko jest wprowadzane do systemu Extranet. Wojewódzki ZPN nic nie narzuca, a proponuje dane terminy do rozegrania turniejów bez ewidencji wyników i tabel. Po to, żeby gospodarze mogli odpowiednio wcześniej zorientować się w sprawie dostępności i wynajmu boiska. I to oni ustalają o której godzinie odbywają się rozgrywki. Każdy organizator turnieju ma 14 dni na to, żeby zatwierdzić dany termin w systemie Extranet.
???? Mówiliśmy sporo o edukacji trenerów – czy nie jest tak, że w polskim szkoleniu, paradoksalnie, najsłabszym ogniwem są szkoleniowcy pracujący z dziećmi?
????️ Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Częściowo mają na to wpływ osoby zarządzające klubem, które ingerują w pracę trener i wywierają na nim presję. Często trener działa w dobrej wierze, chce, żeby jego zawodnicy się rozwijali, natomiast organ zarządzający wpływa na to, że efekt jest zupełnie inny. Warto, żeby te osoby też spojrzały na te turnieje bez wyników i tabel i zobaczyły, jakie płyną z tego korzyści. Bo często prezesi klubów nie są trenerami i mają inne spojrzenie na piłkę, dlatego warto ich też edukować.
???? Zauważyliście taką tendencję wśród osób zarządzających szkółkami, żeby oceniali trenerów poprzez to, jakie wyniki osiągali w lidze żaka czy orlika?
????️ Tak jest najłatwiej: “pokaż mi tabelę to powiem ci, jakim jesteś trenerem”. To sformułowanie nie powinno funkcjonować w piłce dziecięco-młodzieżowej. W seniorach wynik jest ważny, ale nie na tym początkowym etapie kształtowania młodych zawodników. Osoby zarządzające powinny zwracać uwagę na to, jak rozwijają się zawodnicy pod skrzydłem danego trenera, co się z nimi później dzieje, gdzie trafiają i jak grają w innych klubach. Wszyscy powinni być z tego dumni, że dany chłopak przechodzi do większej akademii. Nie można tego odbierać w taki sposób: “teraz to będziemy słabo grać, bo odszedł nasz najlepszy zawodnik”.
Fot. Lech Poznań